Niedawno otrzymalem od jednego z potomkow niezyjacego juz dolnoslaskiego dzialacza Stronnictwa Demokratycznego, wspomnienia pionierow nadeslane na konkurs zorganizowany w latach siedemdziesiatych przez wroclawskie SD. Z pieciu prac dwie w pewnym sensie sa anonimowe, gdyz podpisane sa pseudonimami: „Cedro” i „Polak”.
Po transformacji zniknely wydawnictwa prasowe Stronnictwa Demokratycznego, a nowe media rzadko dostrzegaly te partie i w niewielkim stopniu informowaly o jej dzialalnosci. Nie ulatwi to pracy historykom. Dla badaczy pomocny moze byc, ukazujacy sie we Wroclawiu, „Dolnoslaski Biuletyn Stronnictwa Demokratycznego”, ktorego komplet numerow znajduje sie w Bibliotece Narodowej i wroclawskich bibliotekach: Ossolineum i Uniwersyteckiej. Mozna jeszcze wiele uratowac. Wiem, ze u wielu osob zwiazanych niegdys ze Stronnictwem Demokratycznym sa jeszcze dokumenty. Apeluje o ich przekazywanie do archiwow, badz bibliotek dokumentujacych zycie spoleczno-polityczne. Wiele mozna utrwalic we wspomnieniach, do pisania ktorych goraco namawiam. Podobnie jak z archiwami, przedstawia sie sytuacja ze sztandarami partyjnymi, zwlaszcza organizacji miejskich i powiatowych. Podejrzewam, ze wiele z nich zaginelo bezpowrotnie lub uleglo zniszczeniu.
Stronnictwo Demokratyczne w przypadajace okragle rocznice, organizowalo seminaria i sesje naukowe. Czesto ich plon publikowany byl w formie ksiazkowej. Do niektorych z wyglaszanych wowczas referatow i opracowan, trudno dzisiaj dotrzec, o czym przekonalem sie poszukujac tekstu: „Lwowski klub demokratyczny na tle zycia politycznego Lwowa 1937-1939”, autorstwa niezyjacego juz prof. Andrzeja Pankiewicza z Uniwersytetu Jagiellonskiego. Ten referat, autor wyglosil na seminarium w Krosnie w czerwcu 1988 roku. Jezeli ktos z panstwa dysponuje tym opracowaniem lub kompletem materialow z sesji, to prosze o ich udostepnienie. W okresie Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej wiele napisano i opublikowano o SD, jego historii i waznych dla tej partii, postaciach (jej zalozycielach i dzialaczach). Moze najwyzszy czas, aby pozyskac kompetentna osobe do opracowania bibliografii Stronnictwa Demokratycznego. Zblizajaca sie 75 rocznica Kongresu zalozycielskiego jest dobra ku temu okazja.
Pragne zasygnalizowac jeszcze jedna kwestie o ktorej pisalem w 2007 roku w okolicznosciowym tekscie p.t. „Tryptyk rocznicowy”. Apelowalem w nim, aby siedemdziesiata rocznice powstania klubow demokratycznych wykorzystac do zinwentaryzowania nazw ulic, patronow szkol, tablic pamiatkowych i pomnikow poswieconych dzialaczom Stronnictwa Demokratycznego lub nawiazujacych do wartosci ideowych, do ktorych sie ono odwoluje. Zadeklarowalem, ze podejme sie sporzadzenia inwentaryzacji po otrzymaniu informacji na ten temat. Niestety nikt sie ta sprawa nie zainteresowal. Zastanawiam sie jaki los spotka (spotkal?) pamiatkowe tablice na (lub w) budynkach, ktore do niedawna byly wlasnoscia SD. Odrebna kwestia pozostaje dbalosc o pamiatki przeszlosci, np. pomniki. W Jeleniej Gorze zniszczono postument i umieszczone na nim popiersie prof. Stanislawa Kulczynskiego. Do dzisiaj nikt go nie odbudowal. Pisalem o tym dwukrotnie w tekstach: „Pamieci Profesora” i „Plama na honorze”. W tym ostatnim przywolywalem artykul prof. Andrzeja Mencwela z „Polityki” (nr 30 z 2011r.), ktory nie moze zrozumiec, ze naukowiec, rektor Uniwersytetow Lwowskiego oraz Wroclawskiego i Politechniki Wroclawskiej (byl ich zalozycielem), ktorego „trwale zaslugi dla nauki, kultury demokracji polskiej sa niezaprzeczalne” nie zasluguje na szacunek i pamiec. Tej sprawy nie mozna tak pozostawic. Przystepuje do tworzenia Komitetu Odbudowy Pomnika Stanislawa Kulczynskiego.
Problem dokumentowania i zachowywania historycznych sladow dotyka takze inne organizacje. Na uroczystych obchodach 25-lecia Towarzystwa Milosnikow Lwowa i Kresow Poludniowo-Wschodnich, prof. Slawomir Nicieja, goraco apelowal o dbalosc o prawidlowy przekaz historyczny, o zachowanie pamiatek i dokumentow obrazujacych dzialalnosc kazdej organizacji. Zwracal uwage, np. na zdjecia, ktore - jak powiedzial - powinny byc dokladnie opisane. W przeciwnym przypadku nie beda przedstawialy wartosci historycznej.
Nie zapominajmy, ze spoczywa na nas obowiazek zachowania dorobku poprzednich pokolen!
P.S. Zainteresowanych poruszona tematyka prosze o kontakt, email:
Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.
.
11 grudnia 2013 roku Leslaw Lech
|