Niedawne wyniki przedwyborczego sondazu jednoznacznie wskazuja, ze gdyby teraz przeprowadzono wybory, to decydowane wygralo by je Prawo i sprawiedliwosc (40%) przed  Platforma Obywatelska, Sojuszem Lewicy Demokratycznej i Ruchem Palikota. Te partie mialyby reprezentacje w Sejmie RP. Na obecnego koalicjanta PO, Polskie Stronnictwo Ludowe, glosowaloby 2% wyborcow. Podobny wynik osiagnelaby Solidarna Polska kierowana przez ambitnego lidera Zbigniewa Ziobre. Osobiscie miewam watpliwosci wobec wiarygodnosci takich rewelacyjnych sondazy.

„Dolujacy” i od dluzszego czasu nie przekraczajacy progu wyborczego Ruch Palikota uzyskuje nagle kilkunastoprocentowy wynik. To tak, jakby tonacemu rzucono kolo ratunkowe. Nie nalezy zapominac, ze ugrupowanie Janusza Palikota stanowi jadro projektu Aleksandra Kwasniewskiego Europa Plus. Natomiast bardzo slabego wyniku Polskiego Stronnictwa Ludowego mozna bylo sie spodziewac. Partia ta jest najdluzej wspolrzadzaca w Polsce, od 1989 roku. Z tego faktu, a w szczegolnosci z aliansu z Platforma Obywatelska wynikaja okreslone skutki. Ludowcy ponosza koszty za popieranie polityki rzadu zdominowanego przez  Platforme, nierzadko wbrew interesom swojego elektoratu. Polskie Stronnictwo Ludowe postrzegane jest jako partia pragmatyczna, skoncentrowana na zdobywaniu profitow z racji wspolrzadzenia. Co pewien czas opinia publiczna informowana jest o aferach, np. z podzialem srodkow unijnych, nepotyzmem, parciem na zdobywanie kolejnych stanowisk dla swoich ludzi. Nie jest ta partia i jej liderzy udzialowcami mediow, ktore skwapliwie korzystaja z kazdej okazji, aby kreowac jej negatywny obraz. Ostatnie wydarzenia wokol decyzji zarzadu partii o rozwiazaniu dolnoslaskiej organizacji sygnalizuja, ze byc moze rodzi sie wewnetrzny konflikt pomiedzy obecnym liderem Januszem Piechocinskim, a bylym Waldemarem Pawlakiem. Jezeli wladze naczelne nie wyhamuja tych animozji i podzialow to znalezienie sie w 2015 roku poza parlamentem moze stac sie realne. W moim odbiorze PSL stalo sie ugrupowaniem zbyt pragmatycznym, malo poswiecajacym uwagi sprawom ideowym. Nowy lider Janusz Piechocinski stara sie przestawic partie na nowe tory, chce budowac nowe centrum polityczne, swiadom zawezajacego sie wiejskiego elektoratu, kieruje swoja aktywnosc do wielkomiejskich wyborcow, na pozyskanie przedsiebiorcow zdegustowanych polityka Platformy. Pelnienie funkcji wicepremiera i ministra skarbu ulatwia mu poczynania wobec biznesmenow. Pierwszym warunkiem powodzenia jego planow jest pozyskanie dla nich czlonkow PSL i likwidacja wewnetrznych podzialow. Osobiscie – jako sympatyk ludowcow – wierze, ze zjednocza swoje wysilki i nie podziela losu np. Stronnictwa Demokratycznego, ktore wewnetrznie sklocone praktycznie zniknelo z polskiej sceny politycznej.

   Do wyborow parlamentarnych pozostaly jeszcze dwa lata. Bedziemy madrzejsi po wyborach do Parlamentu Europejskiego i samorzadu terytorialnego. Wszystko jest przed nami, gdyz wiele moze jeszcze sie zdarzyc w zyciu spoleczno-politycznym Polski.

19 lipca 2013 roku                                                                                                           Leslaw Lech