Pierwsze trzy dni maja obfituja w swieta panstwowe. Dotychczas naglosnione i eksponowane byly: Swieto Pracy 1 maja oraz rocznica uchwalenia Konstytucji 3 maja 1791 roku. Natomiast 2 maja, to Dzien Flagi Rzeczpospolitej oraz Dzien Polonii i Polakow za Granica. Ustawy w tych sprawach podjal Sejm RP w 2002 i 2004 roku. Zaobserwowano wowczas, ze wiedza wsrod Polakow o symbolach narodowych pogarszala sie i chcac temu przeciwdzialac uchwalono te swieta. Pierwsze z inicjatywy poslow PO, a drugie Senatu. Powoli zdobywaja sobie te swieta obywatelstwo, ksztaltuja sie tresci i formy obchodow. Jak wykazaly tegoroczne uroczystosci, nawet kontrowersyjne.
I. Moim zdaniem, z punktu widzenia Panstwa i Narodu najwazniejsze jest Swieto Konstytucji 3 Maja. 3 maja przypadala 222 rocznica jej uchwalenia przez Sejm Czteroletni, zwany Wielkim. Byla ta Konstytucja pierwsza w Europie, a druga po konstytucji amerykanskiej. Jej uchwalenie w 1791 roku bylo proba uporzadkowania systemu prawnego I Rzeczypospolitej i ratowania Krolestwa Polskiego przed ostatecznym upadkiem. W przypadku powodzenia chronila niepodleglosc i dawala podstawy do budowania nowoczesnego panstwa. Tak sie nie stalo, gdyz nie pozwolily na to panstwa oscienne, zwlaszcza Rosja i Prusy, a takze czesc owczesnych polskich elit politycznych. Ta dramatyczna proba ratowania niepodleglosci gleboko zapadla w pamiec i swiadomosc Polakow. Przez lata zniewolenia obrosla piekna tradycja, byla dla kolejnych pokolen zrodlem patriotyzmu i nadziei na Niepodleglosc. Wywalczona przez pokolenia powstancow, przyszla Niepodleglosc w 1918 roku. W wolnej Polsce pamietano o tym fakcie historycznym i dzien uchwalenia Konstytucji 3 Maja ogloszono Swietem panstwowym. Po 1945 roku nastaly lata budowania realnego socjalizmu w ktorym dla Trzeciomajowego Swieta nie bylo miejsca. Jego pamiec przywrocilo Polakom Stronnictwo Demokratyczne, uchwalajac 1981 roku na XII Kongresie dzien 3 Maja swoim swietem partyjnym. Przez dekade lat osiemdziesiatych ta partia organizowala uroczyste obchody, seminaria tematyczne, pogadanki i konkursy historyczne dla mlodziezy szkolnej. Stawiano pomniki ku czci Konstytucji Trzeciomajowej i jej tworcow, nadawano szkolom imie Konstytucji 3 Maja, a patronami oglaszano jej tworcow. Podobnie bylo z nazewnictwem ulic w polskich miastach i miasteczkach. Te wszystkie przedsiewziecia upowszechnialy w spoleczenstwie polskim okresu Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej wiedze o urzedowo zapomnianej Konstytucji, rozbudzaly postawy patriotyczne, szczegolnie wsrod mlodziezy, budzily dume narodowa z dokonan przodkow. W zaistnialej sytuacji owczesnym wladzom panstwowym nie pozostalo nic innego jak zaczac organizowac oficjalne uroczystosci z ich udzialem. Ukoronowaniem wkladu SD w przywracaniu Polakom Swieta i tradycji Trzeciomajowej bylo uchwalenie w 1990 roku przez Sejm RP, na wniosek klubu poselskiego Stronnictwa Demokratycznego, dzien 3 Maja swietem panstwowym.
Dzisiaj moze rodzic sie pytanie czy obrosla ponad dwustuletnia, patriotyczna tradycja Konstytucja Trzeciomajowa jest potrzebna wspolczesnej Polsce i Polakom? Bezwzglednie tak! Jej podstawowe przeslanie o koniecznosci reform i obrony niepodleglosci jest dzisiaj jak najbardziej aktualne. Polska potrzebuje reform, odwaznych decyzji w uchwalaniu praw zgodnych z dobrem narodu i ludzka natura, praw chroniacych byt narodowy i jego tozsamosc. Tymczasem obecna wladza polityczna i kolejne rzady Platformy Obywatelskiej unikaja istotnych zmian, skupiaja wysilki na utrwalaniu swojej wladzy. Przed paroma dniami zdymisjonowano Jaroslaw Gowina, jedynego ministra, ktory probowal wprowadzac reformy w swoim resorcie. Brak zrozumienia u premiera dla swoich pomyslow reformatorskich zglasza wicepremier Janusz Piechocinski. Wladza z Donaldem Tuskiem na czele mimo forsowania - jej zdaniem postepowych - ustaw o zwiazkach partnerskich, jawi sie jako zachowawcza i lekajaca sie historycznych wyzwan. W czasie mszy swietej w intencji Ojczyzny w warszawskiej katedrze Jana Chrzciciela, arcybiskup Kazimierz Nycz mowil o potrzebie siegania do fundamentow Konstytucji 3 Maja, o budowaniu godnosci panstwa, rodziny i czlowieka. W podobnym duchu wypowiadali sie inni hierarchowie koscielni. Tradycja Trzeciomajowa moze i powinna byc nadal ZRODLEM WSPOLCZESNEGO PATRIOTYZMU.
II. Tymczasem obserwujemy na przestrzeni ostatnich lat, a w szczegolnosci po wyborach parlamentarnych w 2011 roku, wysilki niektorych sil politycznych obliczone na burzenie naszej tozsamosci narodowej. Wystarczy przypomniec jak bezwzglednie atakowany byl S.P. Prezydent Lech Kaczynski za patriotyczne inicjatywy upamietniajace walke narodu polskiego o niepodleglosc. Majowe swieta staly sie dla niektorych srodowisk okazja do pisania na nowo polskiej historii „Gazeta Wyborcza” i radiowa Trojka postanowily zorganizowac 2 maja Dzien Swieta Flagi RP, w Warszawie i kilku innych miastach Polski odbyly sie uliczne imprezy pod haslem „Orzel moze”. Impreza obliczona byla na popularyzacje jej organizatorow, ktorzy w Warszawie i niektorych miastach zrzucili z helikopterow 5 mln ulotek. Biegaly za nimi przede wszystkim dzieci, gdyz po zgloszeniu sie do wyznaczonych punktow mozna bylo uzyskac za nie fajne gadzety, nawet zegarek. Uczestnikom rozdawano rozowe okulary, calosc oprawy wizualnej byla w tonacji rozowej. Nigdzie nie mozna bylo zobaczyc flagi bialo-czerwonej, ani tez w innej formie barw narodowych. Kluczowym punktem bylo odsloniecie przed palacem prezydenckim orla z czekolady, ktory w niczym nie przypominal godla narodowego. Honorowy patronat nad ta impreza objal prezydent Bronislaw Komorowski, ktory jak powiedzial zamierza przekonac Polakow do innego obchodzenia swiat narodowych, nie w atmosferze powagi i odpowiedzialnosci, a radosnie i z zadowoleniem. Para prezydencka otrzymala od organizatorow okolicznosciowe zegarki z orlem na cyferblacie.
III. W medialnym szumie zgubilo sie takze obchodzone 2 maja swieto: Dzien Polonii i Polakow za Granica. Gdyby nie telewizyjne wystapienie marszalka Senatu Bogdana Borusewicza, praktycznie byloby nie zauwazone. Odnosze wrazenie, ze mimo juz dwunastoletniego okresu tych obchodow, wladze panstwowe nie maja pomyslu, z czym i w jaki sposob docierac do blisko dwudziestomilionowej rzeszy Polakow na obczyznie. Najprawdopodobniej niewiele moga zaoferowac, nie moga m.in. rozwiazac problemu kilkunastu tysiecy Polakow z Kazachstanu, ktorzy deklaruja chec powrotu do Ojczyzny. Dotyczy to takze Polakow z pozostalych terenow bylego ZSRR. Ustawa repatriacyjna, ktorej inicjatorem byl S.P. Maciej Plazynski, mimo zebrania 300 tysiecy podpisow nie moze doczekac sie procedury legislacyjnej. Rzad nie ma tez koncepcji polityki wobec mniejszosci polskiej za wschodnia granica. Nie posiada rowniez oferty dla emigracji okresu po transformacji ustrojowej. Zapowiedz Bogdana Borusewicza nagradzania i wyrozniania Rodakow budujacych pozytywny wizerunek Polski to niewiele. Tym bardziej, ze obecna sytuacja gospodarcza panstwa i polityka jego wladz generuje kolejne fale emigracji.
IV. Tegoroczne obchody Swieta Pracy, podobnie jak w poprzednich latach sprowadzily sie do ulicznych pochodow i manifestacji. Nie cieszyly sie one, zwlaszcza poza stolica Kraju, duza frekwencja. Ich uczestnikami byli w wiekszosci bezrobotni i bezdomni (jak pokazaly media). Byc moze organizatorzy Swieta Pracy powinni w przyszlosci zastanowic sie nad forma jego obchodzenia, jak rowniez tresciami eksponowanymi przy tej okazji. Jest to bardzo dobry moment na pokazywanie skali biedy, postepujacego rozwarstwienia materialnego spoleczenstwa polskiego i zagrozen jakie niosa te zjawiska dla bytu narodowego.
W nielatwej sytuacji politycznej i gospodarczej Polski zarowno rzadzace sily polityczne, jak i opozycyjne powinny szukac tego co laczy, a nie dzieli. Majowe Swieta stanowia ku temu swietna okazje. Akcje typu ”Orzel moze” popierane, a nawet sponsorowane z budzetu Ministerstwa Kultury, budowaniu tej jednosci nie sluza.
5 maja 2013 r. Leslaw Lech
|