Aleksander Kwasniewski rozpoczal kolejny powrot do czynnej polityki i zapowiedzial budowanie silnej centrolewicy zdolnej do przejecia wladzy w Polsce, po wygraniu wyborow parlamentarnych w 2015 roku. Centrolewice jako dominujaca sile polityczna staral sie juz zbudowac oboz postsolidarnosciowy na czele z Bronislawem Geremkiem i Adamem Michnikiem. Mialo ja tworzyc lewicowe skrzydlo „Solidarnosci” z cywilizowana czescia postpeerelowskiej nomenklatury (sojusz rozowych z czerwonymi). O potrzebie istnienia silnej i zdrowej „lewej nogi” mowil prezydent Lech Walesa, czym zbulwersowal i obruszyl srodowiska opozycji antykomunistycznej. To polityczne wsparcie nie pozostalo bez wplywu na wyborczy sukces lewicy w 1993 roku.
Aleksander Kwasniewski nigdy nie zrezygnowal z powrotu do czynnej polityki. U schylku drugiej kadencji w jego otoczeniu rozwazany byl projekt utworzenia nowej partii na czele z bylym prezydentem jako jej liderem, a jej zalazkiem mialy byc dwie partie: Partia Ludowo Demokratyczna Romana Jagielinskiego i Stronnictwo Demokratyczne Andrzeja Arendarskiego. Wowczas od pomyslu budowania partii prezydenckiej odstapiono. Byly lewicowy prezydent pojawia sie na scenie politycznej w 2006 roku. Powstala wowczas koalicja „Lewica i Demokraci”(SLD, SDPL, PD, UP), ktora zglosila listy wyborcze w wyborach samorzadowych w 2006 i parlamentarnych w 2007 roku. Na czele Koalicyjnego Komitetu Wyborczego stal Aleksander Kwasniewski. Koalicja wprowadzila swoich kandydatow do samorzadow i Sejmu RP w ktorym powstal klub poselski LiD. Koalicja rozpadla sie w 2008 roku co w konsekwencji spowodowalo podzial klubu poselskiego. W wyborach do Europarlamentu w 2009 roku SLD zglosil wlasna liste. Natomiast SDPL, PD i Zieloni 2004 zawiazaly komitet wyborczy ”Porozumienie dla Przyszlosci” z Dariuszem Rosatim na czele. W przeciwienstwie do Sojuszu komitet ten nie uzyskal zadnego mandatu.
Obecnie Aleksander Kwasniewski powrot na scene polityczna rozpoczal od budowania lewicowej koalicji do Parlamentu Europejskiego Europa Plus. Jego ambicja jest zjednoczenie polskiej lewicy i stworzenie przeciwwagi dla PO i PIS. Nie sadze aby ten ambitny zamiar zakonczyl sie sukcesem, gdyz byly prezydent zle zaczal. Bez organizacyjnego planu dzialania i programu. Przyholubil eseldowskiego odszczepienca Marka Siwca i rzucil kolo ratunkowe tonacemu Januszowi Palikotowi. Wzbudzil zdziwienie i zaskoczenie. Prof. Ryszard Bugaj powiedzial w TVP, ze zwiazanie sie bylego prezydenta z tym politykiem jest zejsciem do politycznego rynsztoka. Wykonanie tych ambitnych zadan wymaga determinacji i tytanicznej pracy. Aleksander Kwasniewski nie jest politykiem do pracy, a „bycia noszonym w lektyce”, jak zlosliwie powiedzial rzecznik rzadu Pawel Gras, odnoszac sie do Europy Plus. Medialna akcje rozpoczeto od podawania nazwisk politykow jako potencjalnych kandydatow na liste do Europarlamentu. Wskazani zaczeli dystansowac sie i z reguly deklarowali brak zainteresowania parlamentarna dzialalnoscia w Brukseli. Podobnie bylo ze srodowiskiem feministek, ktore zdecydowanie odciely sie od jakichkolwiek zwiazkow z inicjatywa Aleksandra Kwasniewskiego. Konsekwentnie odmawia Leszek Miller, gdyz nie chce miec nic wspolnego z Januszem Palikotem. Od swojego przyjaciela odsunal sie, po wyrzuceniu z Sojuszu, Ryszard Kalisz. Zapowiada tworzenie wlasnego zaplecza, gdyz ma swiadomosc, ze bez niego nic nie bedzie politycznie znaczyl (a moze SD?). Aktualnie zadna zorganizowana sila polityczne poza Ruchem Janusza Palikota nie identyfikuje sie z Europa Plus. Unia Pracy wypowie sie w tej kwestii dopiero 15 czerwca b. roku. Byc moze akces zglosi Stronnictwo Demokratyczne, na Kongresie w dniu 20 kwietnia tego roku, ktore juz w w grudniu 2012 r. otrzymalo od Janusza Palikota zaproszenie do budowania centrolewicowej koalicji wyborczej. Zawarte w programie na jutrzejszy Kongres propozycje w przewazajacej wiekszosci maja charakter kosmetyczny i usprawniajacy funkcjonowanie panstwa i jego instytucji oraz relacji z obywatelem. Pod tymi zapisami moze podpisac sie kazda partia. Rozbudowana jest czesc swiatopogladowa w ktorej mamy propozycje ograniczajace Kosciol w zyciu publicznym, zwiazki partnerskie i testament zycia (eutanazja). Te partie projektu programu przystaja do tego, co glosi Janusz Palikot i moga stanowic dobry punkt wyjscia lewicowych aliansow politycznych. Na tym etapie decyzja o akcesie do wyraznie lewicowej Europy Plus bedzie trudna dla deklarujacego sie jako liberal Pawla Piskorskiego. Dla tworzacej sie koalicji na wybory europejskie Stronnictwo Demokratyczne ze wzgledu na zasoby majatkowe byloby pozadanym partnerem.
Liderzy Europy Plus musza liczyc sie ze zmasowanym dyskredytujacym ich atakiem medialnym. Juz dzisiaj widac, ze szczegolnym zainteresowaniem cieszy sie Aleksander Kwasniewski dajacy zreszta powody do krytyki jego osoby i dyskredytacji calego przedsiewziecia. Jestem przekonany, ze na zjednoczona i tozsama lewice jeszcze poczekamy. Nie „kawiorowa” i zajmujaca sie zwiazkami partnerskimi, a posiadajaca wizje panstwa i zdolna do rozwiazywania negatywnych spolecznych i gospodarczych skutkow transformacji i kryzysu gospodarczego. Poza wszystkim trzeba skonstatowac, ze okraglostolowe elity skupione w PO, PIS, PSL i SLD swietnie sobie radza i pilnuja aby nikt nie naruszyl status quo.
Ostatecznie bedzie raczej MINUS niz PLUS
Leslaw Lech
19 kwietnia 2013roku
|