Zabawa trwa. Politycy, a raczej politykierzy bawia sie Polska, a my wszyscy jeszcze im za to placimy! Ale zaplacimy jeszcze wieksza cene za ich wyglupy.
Mamy kolejna hucpe z Gowinem i Kaliszem. Z Kaliszem, to komedia o bogaczu na lewicy. Z Gowinem inna sprawa. Gowin ma do czynienia z Tuskiem, pierwszym demokrata w Polsce, wiec uwaga! Gowinowi trudno nie przyznac racje, jezeli mowi o swoich przekonaniach i konsekwencji w glosowaniu nad sprawami o charakterze moralnym, a sprawa, o ktora toczy sie wojna, jest moralna. Dla zamydlenia oczu siega sie do zgodnosci proponowanej ustawy z konstytucja. Ta zgodnosc, to zupelnie inna sprawa. Niech to ocenia nasi prawnicy konstytucjonalisci, marni prawnicy, ale innych nie mamy. Zreszta – jakie prawo, tacy prawnicy i odwrotnie!
Gowin znalazl sie w rzadzie Tuska dla reformacji, aby rozbic te zapyziale korporacje, zwlaszcza prawnicze i niezdrowe systemy prawne, a jest ich w naszym systemie prawnym sporo. Jako filozof, a nie prawnik, ma zdrowe i nieskazone zaleznosciami, podejscie do bardzo skomplikowanego, a wiec trudnego zadania. Musi mierzyc sie z murem niecheci i sprzeciwu. Czy da rade? Niewiadomo, ale powinno sie zyczyc mu powodzenia, bo przed nim zaden z ministrow nawet nie probowal zajac sie sprawami, ktore dla wiekszosci Polakow maja ogromne znaczenie.
AStK
|